muzyczne podsumowania

ditta

no jak oceniacie mijający rok? najlepsze płyty? epki? single? koncerty? teledyski? festiwale? odkrycia? porażki? płyty, które powstać nie powinny?

w skali 1-10 oceniam go na 9, nie 10 bo nie byłam na koncertach KOL, The Cure, Kaiser Chiefs, Interpolu i bo Manics nie wydali płyty

margaret

za koncerty w roku 2008 daję 10 punktów

zobaczyłam w końcu mój ukochany interpol i editorsów
pozatym 3 godzinny the cure ^^
a i The Raconteurs cudo polecam naprawdę warto wybrać się na ich koncert
i Menomena na offie miodzio :*

Najbardziej zawiodłam się koncertem poznańskich much Sad

najgorszy występ na tegorocznym offie i opnerze

a jeśli chodzi o płytki to daje 8 punktów

- najlepsze :
kingsi, empires, nada surf, the music
- zawiodłam się na:
Snow Patrol, Coldplay, The Killers, Razorlight, The Verve i Keane
bywało lepiej w dyskografii tych zespołów

ale podsumowując rok 2008 był bardzo dobry Wink

Concubine

Dla mnie ten rok był przeciętny...większość płyt mnie zawiodła,festiwale też nie były za dobre.No ale,może trochę przesadzam Laughing

Najlepsze albumy:

Wiadomo,KoL,Cat Power z "Jukebox" i "Dark End of the Street",Conor Oberst solo też nieźle wypadł,Beck z "Modern Guilt" udowodnił,że złych rzeczy robić nie potrafi tylko jak najlepsze,Muse wydali koncertowe DVD z Wembley za które dałam prawie 100 zł, ale jak najbardziej było warto,zakochałam się w nowym projekcie Alexa Turnera i Milesa Kane'a, a mianowicie The Last Shadow Puppets, ich płyta "The Age of the Understatement" całkowicie odbiega od brzmień Arctic Monkeys i brzmi tajemniczo i przenosi mnie w czasy...wojen Laughing

jakoś tak mi się kojarzy i na dodatek panowie noszą garnitury Cool

Poznałam niesamowite dziewczyny robiące świetną elektronikę z domieszką punka,krzykliwymi wokalami i świetnym basem.Robots in Disguise,bo o nich mowa, całkowicie mnie powaliły na kolana.Zawiodłam się na nowej płycie Keane,Snow Patrol za to moim zdaniem wypadli nieźle.Po kilku przesłuchaniach w końcu się przekonałam do tej płyty,jest naprawdę miła dla ucha.

Nie lubię robić podsumowań,bo nigdy nie wiem co mam w nich umieścić Laughing

Pod względem festiwali najlepszy był Przystanek Woodstock,bo spędziłam go w świetnym towarzystwie Miłość

Opener był taki sobie,bez rewelacji.No oprócz Interpol,którzy zagrali świetny koncert!Nawet Paul odzywał się do nas po tym jak Danielowi pękła struna Laughing

Jedyny minus,to to,że nie zagrali "Stelli" na którą tak czekałam Rolling Eyes

Ubolewam do dzisiaj nad tym,że nie byłam na koncertach PJ Harvey i The (International) Noise Conspiracy Crying or Very sad

No i to chyba na tyle w tym moim podsumowaniu...chyba,że jeszcze mogę rzec o osobistych muzycznym odkryciach tego roku,a są nimi: Joanna Newsom,Rufus Wainwright,Devo,Buzzcocks,The National no i Robots in Disguise.

I jeszcze jest news który najbardziej mnie ucieszył: Blur się reaktywują w oryginalnym składzie
Mr. Green

ditta

o właśnie. na Rufusie nie byłam Crying or Very sad

więc mówisz, że Interpol nie zagrał Stelli? no to nie mam czego żałować Sad

a co do TiNC to żałuj

Dennis i moja głowa. trzyma rękę na moim ramieniu ^^ chwilę po tym, jak pocałował mnie w czółko Miłość

kocham tego faceta!

Concubine

Żałuję,żałuję,żałuję!Aśka też ma z nim zdjęcie, powiedziała mu, że go kocha i go wyściskała Laughing

A Ciebie to wiem, że pocałował w czółko, bo Asia Cię widziała Very Happy

A Dennisa nie da się nie kochać!

A ponoć pod sceną były pustki na T(I)NC Rolling Eyes

Dobrze, że sam zespół jest taki fajny, że pomimo tego zagrali i niektórym osobom które wcześniej ich nie znały, wyszły z tego koncertu zachwycone Very Happy

Zazdroszczę!

ditta

wiem, widziałam Aśkę Very Happy

aż strach było spojrzeć w tył, takie pustki były. koszmar. ale Dennis & co dali z siebie na prawdę dużo, cudny facet! szczerze powiem, że lepsi TiNC niż Happy Mondays!

Concubine

Wiadomo było, że pozamiatają Laughing

Co do tego, to nie miałam żadnych wątpliwości Razz

Kata

jeżeli chodzi o odkrycia to mam ich całkiem sporo, ale może to dlatego, że mój gust muzyczny bywa baardzo zmienny.

jeżeli chodzi o płyty to moje ulubione to lykke li - youth novels, mgmt - oracular spectacular, waglewscy - męska muzyka, noah and the whale.
godnie wypadli jeszcze kol i mystery jets (tzn. podobali mi się na początku roku). tyle mi na chwilę obecną się przypomniało.

co do koncertów się nie wypowiem, bo niestety nie miałam jeszcze okazji na jakiś naprawdę dobrych być , dlatego w 2009 muszę to nadrobić.

generalnie ja bym ten rok podsumowało jako całkiem ok.

ditta

oo fanka Męskiej Muzyki Wagli. dobre to było, nie powiem^^

alkalines

Jeżeli chodzi o najlepsze płyty w tym roku to mój ranking układa się w ten sposób:
1. Beck - Modern Guilt
2. Kings Of Leon - Only By Night
3. MGMT - Oracular Spectacular
4. Santogold - Santogold
4. The Last Shadow Puppets - The Age Of The Understatement.
5. Coldplay - Viva La Vida Or Death And All His Friends
6. Crystal Castles - Crystal Castles
7. Late Of The Pier - Fantasy Black Channel

pywy

Haha a ja byłem na koncercie Becka w Berlinie Wink

Kata

jaa, zapomniałam dodać fleet foxes i santogold.

maciek

To jest podsumowanie:

MTV's Greatest Album Ever - Wyniki 11/04/2009 /UK/

1. Michael Jackson – Thriller
2. Craig David – Born to Do It
3. Guns 'N' Roses – Appetite for Destruction
4. Radiohead – OK Computer
5. Nirvana – Nevermind
6. Oasis – (What's the Story) Morning Glory?
7. Oasis – Definitely Maybe
8. U2 – The Joshua Tree
9. Arctic Monkeys – Whatever People say I Am, That's What I'm Not
10. Amy Winehouse – Back to Black

Talihina

Długo numerem jeden dla mnie był album Radiohead In Rainbows, na 2. miejscu było Tv ON the Radio i 3. The Kills Midnight Boom . Ale od października odkryłam KOL i to oni podbili moje listy przebojów Smile

Agusiek

u mnie oczywiście KOL ale właściwie odkrycie Aha Shake, bo wczesniej znałam tylko The Bucket Razz

chociaż aktualnie świetnym debiutem okazało się MGMT dla mnie, bo cały czas ich teraz słucham praktycznie. trochę pod Klaxons mi podchodzi, a lubię taką muzykę Smile