COMA

Narcyz

Jeden z ciekawszych polskich zespołów z bardzo świeżym debiutem o czym świadczy m.in. Fryderyk. Niezły jest 'Sierpień', 'Spadam' i "Wrony'.

ditta

czy ja wiem, czy tak Fryderyk jest aż tak prestiżową nagrodą Laughing

cóż dziś chyba w Polsce nie ma "poważnych" nagród. zawsze gdy palce macza publika, wychodzi dziwna papka

no dobra, już siedzę cicho, bo za Comą nie przepadam.

Narcyz

Fryderyki są często dziwaczne przyznawane, ale i tak lepsze od np. ESKA music awards ; ]

Megann

Pozwolicie, że opowiem? Tylko wiecie, że nie umiem się streszczać xD

Najpierw się cholernie stresowałam, że nie zdążę na tą 20.30, ale zdążyłam. Nawet przed czasem. Już pominę fakt, że w końcu COMA zaczęła grać o... 22.00 >.<
Było genialnie! Nigdy nie zrozumiem ludzi, którzy nie lubią rockowych koncertów.
Z najlepszych rzeczy: Wola Istnienia na początek i ta MOC, Transfuzja + Trujące Rośliny = masakra, potem chwila wytchnienia przy Spadam, choć niektórzy potrafią nawet do tego pogować xD
Skaczemy to dosłownie killer!
Po Zbyszku zeszli - ej, Zbyszek brzmi tak niewinnie na płycie xD
Ale wywołaliśmy ich jeszcze na Zamęt i ... 100 Tysięcy Jednakowych Miast.
A to już było magiczne *-*
Piotruś mówił, że tym razem nie musimy siadać, że nas zwalnia z tego, bo błoto, ale i tak kucaliśmy. Szkoda tylko, że jakieś skejciki musieli specjalnie stanąć na środku i stać jak słupy :/

Było genialnie, Piotrek jest świetny, reszta też, żeby nie było, tylko, że bez okularów i tak ich nie odróżniałam xD

Sorry, że ja się tak podniecam, to głupie, bo pewnie część z Was to przeżyła nieraz, ale...
No KOCHAM COMĘ Very Happy

maja

Też chcę!

Byli w Olsztynie, ale to było na dniach studentów i bym się tam nie połapała ;p moja siostra pojechała, ale ona nocowała, więc nie miałam z kim jechać Confused

atrmac

Przyłączam się do mniejszości Smile

, ale też nie wiem co w nich widzicie i słyszycie przede wszystkim....
Jedyne to , że śpiewają po polsku co przysparza pewniej więcej fanów, ale muzyka...hmm.....specjalnie ich kiedys słuchałem (kumpel mówił, ze super), ale dla mnie to nudny, przeciętny polski rock...
Może teksty sa jakieś orginalne, ale .....jest tyle fajnych młodych zespołow grających rocka trochę bardziej modnego, takiego np. jak na Wyspach, więc po co mi Coma?

Narcyz

'De gustibus non disputante est' - chyba tak to dokładnie brzmi, nic dodać, nic ująć.
A na koncerty mógłbym chodzić codziennie ; )

Megann

Kolka · Wysłany: Pon 12:49, 29 Mar 2010 Temat postu:

odświeżę trochę wątek, bo za moment wyląduje na drugiej stronie Very Happy

nie rozumiem do końca wypowiedzi autorstwa atrmac z kilku postów wyżej, bo czy jak ktoś nie próbuje grać jak na wyspach, to jest do d*py i passe? Jak dla mnie pierwsza płyta Comy to jest najlepszy album made in Poland w XXI wieku; chyba od czasów debiutu Wilków nie było płyty, na której KAŻDA piosenka byłaby istną perełką. Co prawda kolejne wydawnictwa nie do końca mi podpasowały, ale tylko dla "Pierwszego wyjścia z mroku" mogę Comę kochac do końca dni swoich Smile

atrmac · Wysłany: Pon 20:10, 29 Mar 2010 Temat postu:

Do d..y nie...ale na pewno passe! Wink

Cóż takie czasy...
Dzięki za ripostę...miałem pretekst aby wreszcie coś tu napisać! Razz

Kolka · Wysłany: Śro 11:30, 31 Mar 2010 Temat postu:

Czarująca

karolax

Generalnie kocham <3 Byłam na koncercie 3 albo 4 razy i bardzo mi się podobało Smile

Jeden z lepszych polskich zespołów, według mnie.

alka

slyszałam ze Coma przygotowuje jakis koncert unplugged . fajnie by było to zobaczyc.. Rolling Eyes

myjoyride

Chyba w Warszawie, w Parku Sowińskiego, tam gdzie byłam na Serju Tankianie Smile

. Nie lubię Comy