|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Charmer
Wielki Wszechwiedzący
Dołączył: 02 Mar 2009
Posty: 2626
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sheffield/London Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:04, 20 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Też bym chciała zamówić, ale chwilowo to chyba nie na moją kieszeń.... Ja teraz nie jestem w stanie włączyć jakiejś innej piosenki niż Crying Lightning, Potion Approaching, Dangerous Animals albo Pretty Visitors Totalny szaleństwo, lol.
Na początku, jak ściągnęłam, to się martwiłam, że znudzi mi się wszystko nawet przed premierą, ale czuję, że będę słuchać tych piosenek jeszcze przez długie miesiące i mi się nie znudzi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Luśka
Monotematyk
Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 993
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:30, 22 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Moje top 3:
1.The Jeweller's Hands
2.My Propeller (słyszałam, że to też ulubiony aktualnie utwór Alexa z płyty)
3.Dance Little Liar.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Charmer
Wielki Wszechwiedzący
Dołączył: 02 Mar 2009
Posty: 2626
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sheffield/London Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:56, 22 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
My Propeller ma bardzo fajny tekst
|
|
Powrót do góry |
|
|
Charmer
Wielki Wszechwiedzący
Dołączył: 02 Mar 2009
Posty: 2626
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sheffield/London Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:41, 23 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Z Dziennika...
Cytat: | Artic Monkeys oblali egzamin dojrzałości
"Humbug" – trudno o lepszy tytuł płyty, która miała być wydarzeniem roku, tymczasem jest jedynie średnim rockowym albumem wielkiej nadziei brytyjskiej muzyki, Arctic Monkeys.
Arctic Monkeys
Humbug
Domino/EMI
ocena: 3/6
_____________________________________________________________________________
Pierwszą płytą "Whatever People Say I Am, That’s What I’m Not" członkowie Arctic Monkeys rozpętali prawdziwą burzę na Wyspach i mając po 20 lat, stanęli na czele nowej fali brytyjskiego rocka. Drugą – "Favourite Worst Nightmare" – potwierdzili swoją pozycję na rynku oraz przy pełnej aprobacie dziennikarzy i publiczności zostali wyniesieni do panteonu legend obok The Jam i The Smiths. A kiedy przyszedł czas na trzecią, wyjechali na pustynię w Kalifornii, zapuścili długie włosy i zaczęli mówić o fascynacji Black Sabbath i Jimim Hendriksem.
Trudno do końca zrozumieć, czemu muzycy Arctic Monkeys skorzystali z zaproszenie Josha Homme’a (Queens of the Stone Age) na jego Rancho de la Luna, gdzie odbywają się słynne "Desert Sessions" i uczynili z niego piątego członka zespołu. W końcu jest od nich o 10 lat starszy i wyrasta z ciężkiego stoner rocka. Tymczasem Alex Turner i jego zespół są wychowani na prostych, rock’n’rollowych piosenkach opisujących wielkomiejską rzeczywistość z perspektywy nastolatków. Oprócz dobrego chwytu marketingowego pozostają dwie możliwości – albo małpki chcą dostosować swoje brzmienie do standardów amerykańskich i powalczyć o nowe rynki zbytu, albo zwyczajnie zabrakło im pomysłów i postanowili spróbować czegoś nowego.
Słuchając albumu "Humbug", trudno oprzeć się wrażeniu, że chodzi raczej o tę drugą sytuację. Wbrew temu, co mogą sugerować sesje zdjęciowe do nowej płyty, Arctic Monkeys nie przeszli aż takiej metamorfozy, a jedynie poddali się drobnemu liftingowi – oczywiście za sprawą Josha Homme’a. Dlatego zamiast rewolucji i wbijających w ziemię niespodzianek z każdym kolejnym utworem pojawia się raczej masa wątpliwości. Czy "My Propeller" nie jest jednak za słaby i za mało energiczny na początek płyty? Czy chwytliwy singiel "Crying Lighting" nie wypada zbyt łzawo, a solówka na końcu nie jest doklejona na siłę? Nie wspominając o "Dangerous Animals" brzmiącym jak powtórka z "Fake Tales of San Francisco" z pierwszej płyty, tylko poprawiona pod wpływem Queens of the Stone Age?
Gdyby rzeczywiście szukać momentów, w których muzykom udało się znaleźć porozumienie muzyczne, a przede wszystkim udowodnić dojrzałość nastolatków z Sheffield, to byłyby to utwory "Potion Approaching" i "Pretty Visitors" – najbardziej rozbudowane i najmocniejsze na płycie, do tego niepozbawione nawet lekko psychodelicznego klimatu. Niestety, słuchając całego albumu, można odnieść niepokojące wrażenie, że pojawiają się kosztem dużo lżejszych i spokojniejszych "Secret Door" i "Cornerstone", przypominających zaledwie odpady z sesji The Last Shadow Puppets, czyli grupy współtworzonej przez m.in. Alexa Turnera i producenta Jamesa Forda.
Bez wątpienia Arctic Monkeys należą się brawa za to, że z trzecim albumem nie poszli na łatwiznę i nie nagrali go pod dyktando brytyjskiego rynku. Natomiast ta różnorodność muzyczna, nawet jeśli nie zawsze wychodzi płycie na plus, przynajmniej świadczy o tym, że muzycy chcą dalej poszukiwać. Jednak czy jeszcze nie jest dla nich za wcześniej na egzamin z dojrzałości? A jeśli rzeczywiście zamierzają też powalczyć o rynek amerykański, to nie powinni zapominać, że tradycja brytyjska zobowiązuje ich jednak do pisania dobrych piosenek.
Jacek Skolimowski |
Taaa, Secret Door i Cornerstone to odpadki, a Dangerous Animals jest jak Fake Tales w wersji Queens Of The Stone Age. Ten gość chyba jest głuchy....
|
|
Powrót do góry |
|
|
JeanGirl
Zainteresowany
Dołączył: 09 Cze 2009
Posty: 571
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:46, 23 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Nie no to porównanie mnie zwaliło z nóg.
W życiu bym na to nie wpadła;d
hahahaha.
Ja mam inne odczucia co do tej płyty.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agusiek
Wielki Wszechwiedzący
Dołączył: 26 Mar 2009
Posty: 2003
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: prawie Poznań:D Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 9:51, 24 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Chyba posłucham dokładnie AM. Baardzo dokładnie, bo widzę, że taka faza na nich, że nie odpuszczę i wtedy się wypowiem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Megann
Maniak
Dołączył: 20 Lut 2009
Posty: 1938
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:52, 24 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
No cóż, wszystkim nie dogodzisz
A niektórzy sami nie wiedzą czego chcą.
Gdyby nagrali płytę podobną do Whatever czy FWN to też by było źle.
Dlatego ja tam czytam tylko te pozytywne recenzje i nie kieruję się gustem innych
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monika
Monotematyk
Dołączył: 17 Gru 2008
Posty: 1072
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ostrzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:42, 26 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Gdzie mogę posłuchać całej nowej płyty AM? Albo ściągnąć? Dzięki za pomoc.
|
|
Powrót do góry |
|
|
BM
Wielki Wszechwiedzący
Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 2403
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ostrów Wlkp. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:45, 27 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
AM nie mają wzięcia : [link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luśka
Monotematyk
Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 993
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:19, 27 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Monika napisał: | Gdzie mogę posłuchać całej nowej płyty AM? Albo ściągnąć? Dzięki za pomoc. |
[link widoczny dla zalogowanych]
chyba dziala, to jest wersja w bonusami
|
|
Powrót do góry |
|
|
Charmer
Wielki Wszechwiedzący
Dołączył: 02 Mar 2009
Posty: 2626
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sheffield/London Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:06, 27 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
BM napisał: | AM nie mają wzięcia : [link widoczny dla zalogowanych] |
[link widoczny dla zalogowanych] Cóż, według tych danych sprzedaje się całkiem nieźle. Parę dni temu było na pierwszych miejscach w prawie wszystkich krajach.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Narcyz
Monotematyk
Dołączył: 19 Maj 2009
Posty: 862
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 22:26, 28 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Charmer napisał: | Taaa, Secret Door i Cornerstone to odpadki, a Dangerous Animals jest jak Fake Tales w wersji Queens Of The Stone Age. Ten gość chyba jest głuchy.... |
Czemu tak ostro?, chyba każdy może mieć swoje zdanie?
Ja również się z nią nie zgadzam, ale odpowiedziałbym argumentami popartymi faktami, które sugerowałyby błędny tok myślenia recenzenta.
Co do sprzedaży to oni już uzyskali swój szczyt i ciężko im będzie sprzedać tyle co w debiucie, nawet mimo tego, że grają coraz lepiej.
światowe recenzje:
Entertainment Weekly 83/100
Mojo 80/100
Q 80/100
Uncut 80/100
Billboard 80/100
Rollling Stone 80/100
The Guardian 80/100
musicOMH.com 70/100
Pitchfork 72/100
NME 70/100
PopMatters 70/100
All Music Guide 70/100
No Ripcord 70/100
Tiny Mix Tapes 70/100
Drowned In Sound 70/100
Sputnikmusic 60/100
Spin 60/100
Alternative Press 60/100
Dot Music 60/100
The Onion (A.V. Club) 58/100
Ogólnie średnia kształtuje się koło 75 %, czyli dobrze, a nawet bardzo dobrze : )
|
|
Powrót do góry |
|
|
atrmac
Zwolennik
Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 22:31, 01 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
jezu jakie dane , wow!
ja tylko chciałem powiedzieć, ze coraz bardziej się przekonuje ( na razie) do Crying Lighting!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monika
Monotematyk
Dołączył: 17 Gru 2008
Posty: 1072
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ostrzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:34, 01 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Ja uwielbiam nowy album AM! "The secret door swings behind us..."
|
|
Powrót do góry |
|
|
atrmac
Zwolennik
Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 22:37, 01 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Po części to zasługa oglądania MTV2, ale może to album z gatunku, który trzeba kilka razy przesłuchać....
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|