Heineken Open'er Festival 2009

JeanGirl

przepraszam z niedozwoloną wypowiedz:p
serio?
tego to ja nie pamiętam.pamietam tylko że chodził z tą kostką Razz

no ale co sie dziwić ja byłam jak zahipnotyzowana:P

nagini06

Że zraziłam to nie, bo wiem, ze maja tyle przeciwników co fanów i wisi mi to, ale w sumie niepotrzebne to było.

true love

A ja pamiętam, że zrobił ruch jakby chciał zetrzeć pot z czoła i nagle coś centralnie mu się pojawiło na środku tegoż czoła. Wyglądał jak Hinduska, i od tego momentu nie mogłam się skupić na piosence, tylko cały czas chciało mi się śmiać (to już pisałam), zresztą wszyscy wokół mieli niezły ubaw.
Biedaczysko nie mógł jej ściągnąć, bo cały czas musiał grać!!! Ale wydaje mi się, że próbował otrzeć się o mikrofon, a potem o bęben Nata i po piosence, wyjaśniał Natowi, czemu, to robił. Cóż mogło być inaczej, pamięć zawodna. Smile

.

Arizona

Gallagher

Happysad hehe wypowiedział sie dinozaur rocka grajacy piosenki dla gimnazjalistek Razz

Heh... ja tez moge napisac ze placebo czy inny koncert był nudny bo jesli znam tylko pare piosenek to jaki miał byc ?! Pan z HS cos czuje jest takim własnie fanem znajacym kawałki Kings of leon jedynie z ostatniej płyty (najsłabszej moim zdaniem)

Narcyz

Z tą różnicą jednak, że oni przynajmniej nie ukrywają się z tym, że grają dla nastolatek i są świadomi jakości swojej muzyki w przeciwieństwie do wielu zespołów uważających się za nie wiadomo co : ). Poza tym czytałem dużo gorsze relacje, więc Kawalec nie zaskoczył : )

Agusiek

BM

Ale Czarkowski trzasnął sobie wąsa haha Laughing

W tle White Lies Smile

No i święta prawda o tych przemieszczaniu się na festiwal.

Ostatnio w "Joy" czytałam wywiad z Ziółkowskim. Się na lovelasa zrobił Laughing

Ale zdziwiło mnie to, że to on założył firmę Allter Art! Shocked

i to w wieku 21 lat!

novocaine.

wiem, że to może nie na ten temat, ale przy okazji dyskusji o happysad. na ich koncert na Szczecin Rock Festival przyszły dziewczynki w wieku 9-13 lat, które 'robiły' pogo do ich piosenek. a ludzie patrzący na to mieli minę w stylu 'wtf?'.
a przy okazji recenzji koncertów. nie rozumiem osób, które stojąc na samym końcu, z dala od sceny, albo znając ledwie kilka piosenek KoL wypowiadają się na temat koncertu. nic nie widzieli, nie byli w szalejącym tłumie, więc chyba niewiele mogą powiedzieć.
poza tym muszę bronić honoru gimnazjalistów, bo sama dopiero co gimnazjum skończyłam! nie wszyscy słuchają happysad Wink

XDDD

Narcyz

Znaczy się, że czytałaś wszystkie relacje i jeśli jakaś była negatywna to znaczy, że osoba pisząca nie zna się na muzyce KOL, a jeśli zna to tylko dwa kawałki i musiał oczywiście stać z tyłu?

Co do Happysadu, to przecież wokalista nie napisał, że 'Jestem Bogiem rocka, a KOL są nudni, powinni się ode mnie uczyć'', tylko oświadczył, 'nie podobało mi się, są nudni'. Napisał to jako zwykły obserwator, który chyba ma prawo do wyrażania własnego zdania? Chyba, że znacie go osobiście i wiecie, że zna tylko 'SOF' a reszte piosenek słyszał pierwszy raz na uszy : )

novocaine.

dobrze, dobrze, nie tak ostro. to że jestem nowa, nie znaczy, że można na mnie od razu tak ten. dopisałeś sobie dużo.
nie powiedziałam, że czytałam wszystkie i wcale tak nie jest, ale spotkałam się z opiniami bardziej niż recenzjami, ludzi, przede wszystkim w radiu, mówiących, że koncert był nudny, bo stali gdzieś z tyłu i nic nie widzieli itp., albo że grali jakieś nieznane piosenki bo znają tylko 'sex on fire' i 'use somebody'.
a negatywna recenzja nie oznacza, że ktoś nie ma racji. powiedziałam, że nie rozumiem ludzi, którzy poszli na koncert, stoją z tyłu, nie znają zespołu, a potem wszem i wobec mówią, że koncert był nudny i do bani.
fakt, może w poprzednim poście powinnam użyć słowa 'opinie' nie 'recenzje'.
a co do Happysadu, ja nie mam do nich nic za recenzje, tylko opisałam swoje odczucia co do ZESPOŁU, a nie wokalisty. i nie najeżdżam na niego z powodu wypowiedzi na temat koncertu. po prostu, po przeczytaniu poprzednich postów forumowiczek, przypomniał mi się SRF i moje odczucia z niego.

Megann

A przypadkiem nie o gitarzyście mowa? Razz

Nie wiem po co tak roztrząsać czyjeś słowa. Szczególnie takiego Pana Latawca, który wg mojego odczucia po przeczytaniu jego bloga, żyje w swoim własnym świecie Wink

emte

Ludzie, czegoś tu nie rozumiem. Pan z happysad może sobie lubić tylko kilka kawałków z ostatniej płyty i może się znudzić koncertem, (co wydaje mi się nawet logiczne jeśli j/w lubi tylko kilka piosenek) mało tego, może się na ten temat wypowiedzieć publicznie jeśli ma taka potrzebę. Jedni się bawili super na KOL inni na Marysi Peszek. Owszem, drażni jeśli człowiek nie wie, nie zna, nie lubi, nie był z przodu tylko z tyłu Wink

i od razu jedzie że było fatalnie. KOL są trochę kontrowersyjni - i dobrze, bo nie są bezbarwni, ale trzeba się liczyć ze skrajnymi opiniami na ich temat. Byłabym bardzo zdziwiona i zaniepokojona jeśli WSZYSCY którzy byli na koncercie powiedzieliby że był świetny.

novocaine.

ja tylko wspomniałam o swoich odczuciach na koncercie Happysad, to przy okazji mowy o zespole, kompletnie marginalnie od opinii. i powiedziałam co sądzę o właśnie tych co gadają wszem i wobec (w radiu na przykład), że było do bani, stojąc z tyłu, nie znając. i tylko o to mi chodziło. o nic więcej.
a trochę nieprzyjemnie zaleciało od pana Narcyza.
jestem nowa i nie chciałabym tu jakiś kłótni zaczynać.

emte

Rozumiem, tylko śledząc temat wyszło mi, że człowiek źle się wypowiedział o koncercie, więc jest dziwny(albo jest dziwny i źle się wypowiedział). Osobiście nie trawię jednego polskiego zespołu i przyjaźnie się z jego fanem. W imię przyjaźni chodzimy na koncerty swoich ulubieńców.Gdyby ktoś nas zobaczył i usłyszał w trakcie, oraz po takim koncercie...Dobrze że (podobno) mamy wolność słowa:)