|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martasz
Dołączył: 13 Lut 2009
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:39, 14 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Arizona napisał: | Dziewczyny!!!!
Włąśnie gadalam z niezależnym świadkiem koncertu i powiedział ze słyszał to o transparentach "przecież byłem na tym koncercie ;P" tak mi nawet napisał (jakby to bylo takie oczywiste i wszyscy słyszeli hahahaha)
powiedzial ze to slyszal na 100% i mowi nawet ze Caleb machnął reką, pokazał, ale tu juz jest pewien tylko na 80% ze na prawo (to dobrze bo ten nam został na nastepny koncert hahahaha) moze pokazał na oba tak pomachał na prawo i lewo stąd ta niejasność
i potwierdzil to co Marta napisala
"no tak wskazał palcem wskazującym i powiedział z uśmiechem, waszą jedyną szansą jest to że ktoś nagrywał wcześniejszą piosenkę i jeszcze nie skończył nagrywac i to złapał bo tak przed knocked up sam moment to może z 2 sekundy, no może 3 ;P" niestety nikt nie nagrywał slow night póki co yh!
ale zajeboza!!! |
Super, ze znalazl sie ktos kto potwierdza moja wersje! Bo nie chcialam, zeby ten watek opieral sie tylko na moim przekazie . Ja co prawda nie pamietam machniecia reka (stalam w polowie odleglosci miedzy scena a obsluga dzwieku),ale na pewno spojrzal i zw rocil sie w prawa (swoja) strone - tak jakby mowil pod waszym adresem, a nie do calej publicznosci. Szkoda, ze nie powiedzial tego tekstu bardziej dobitnie, zebyscie od razu mogly na to zareagowac. Powiedzial to jakos tak niespodziewanie i jakby nonszalancko i jesli rzeczywiscie jakosc dzwieku pod scena nie byla najlepsza, jak mowi Pati, to w sumie mniej sie dziwie , ze przegapilyscie ten moment. No i troche przeszlo bez echa. No, ale w sumie najwazniejsze, ze zauwazyli i docenili
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Taper jean girl
Ciekawski
Dołączył: 06 Lip 2009
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 0:33, 18 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
No dziewczyny jestem pełna podziwu i gratuluje!! Oby ktos miał ten flmik.
Gallagher - proponuje otworzyć temat "Anti-Heineken"
|
|
Powrót do góry |
|
|
someone_like_me
Wielki Wszechwiedzący
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 2059
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 0:38, 18 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
szczerze to powili zaczynam żyć tą samą fikcją co Gallagher... ;D
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arizona
Wielki Wszechwiedzący
Dołączył: 18 Lut 2009
Posty: 2931
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 1:05, 18 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Gallagher napisał: | Przepraszam, ze tu ale nie wiem gdzie to wpisac. Wracajac do zniszczonej gitary i wypowiedzi muzyków. Mowiłyscie, ze nigdzie nie widziałyscie Caleba tak rozgadanege a tu prosze T in the park 2minuty http://www.youtube.com/watch?v=ShZC4JajjfY (czym to się różni od tego jak nas wychwalał?)
[link widoczny dla zalogowanych] tu macie relacje z wystepu utwory i wypowiedzi Caleba. Haineken chyba jednak nie był AŻ TAK niezwykły ;/ |
o rany, a ten znowu.
no i co? że mówił o Nacho i jego córeczce przez prawie minutę ,a potem dziękował festiwalowiczom T in the park na którym grali chyba juz 4 razy i byli tam zapraszani i doceniani kiedy jeszcze nikt o nich nie słyszał. W całym UK zresztą tak jest i tam faktycznie czesto mówią to samo o byciu w domu - Caleb zresztą zaznacza czasem ze mus brzmieć jak zdarta płyta, ale to prawda i chce żeby wiedzieli. Skąd wiesz co poza tym mówił - jesli tylko to co w gazecie to niewiele wiec jesli wyciąć Nacho z tej mowy - to nie jest to jakoś wiele - i im nie mówi ze są the best, czy most amazing czy whatever... a na marginesie rozwalił tam gitare i rzucił nia w publikę - widać musiał miec naprawde "zajebisty" humor
O nas powiedział wyraźnie - i specjalnie zrobił pauzę przed tym, że byliśmy.... "The most amazing crowd of the whole tour" i nie kłamał, bo było widać, ze byla to dla nich największa niespodzianka na tej trasie i byli zachwyceni, ze coś w tej ich rutynie moze byc jeszcze niespodziewanego, i że znają ich ludzie nawet na takim zadupiu (zeby nie bylo to jestem umiarkowaną patriotką Poza tym cały koncert nie szczędził wtrąceń i komplementów było widać ze dobrze sie tu czują i tylko pierwsza taka wstawka to było to okropne "are you heaving a good time" czy cos w tym stylu.
Poster tez mieliśmy "the best I've seen in a long long time", wiec... to chyba Ty zamknąłeś sie w swoim sceptycznym światku i współczuję Ci bo to nie jest zbyt przyjemne miejsce, tacy ludzie na starość mają zaciśnięte usta
Nie wiem ile razy to mam jeszcze powtarzać, ale osobiście byłam na 5 koncertach i bede powtarzać do znudzenia - różnica była! i dodam, ze bylam nastawiona tak jak Caleb, ze ludzie bedą stac i patrzec "kim wy do diabła jestescie" hehehe a Tobie Gallagher radze posłuchac kilku bootlegów z róznych koncertów KOL (moge Ci cos udostepnic )
no chyba, ze te wasze... "fikcje" polegają na tym, ze KOL nas uwielbiają a reszty nie lubią, albo jest im zupełnie obojętna, c'mon!!!
Ostatnio zmieniony przez Arizona dnia Sob 1:18, 18 Lip 2009, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
someone_like_me
Wielki Wszechwiedzący
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 2059
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 1:14, 18 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Wow Arizona...
moja fikcja opiera się w pewnym stopniu, choć jak na razie małym, że nie jesteśmy jedynym krajem, który potrafi się tak dobrze bawić i był wychwalany na koncercie przez KOL
z drugiej strony, oglądając filmik z zakończenia koncertu w Polsce, widząc jak się żegnają machają itd biorąc również pod uwagę 'monolog Caleba' wierze w to, że na prawdę się im podobało, przecież byli tu po raz pierwszy i to jest największe zaskoczenie, że zrobiliśmy im taką niespodziankę - wcale się tego nie spodziewali(Leb o tym wspomniał, och ten Leb )
podsumowanie: moje wrażenia fikcyjno-realistyczne są chyba na załamaniu tak czy siak...będę ich kochać dalej, bo mi nie zależny tak bardzo na tym czy im się nie podoba, najważniejsza jest muzyka jaką tworzą...no i to aby przyjechali na następny koncert xD
(bezsensu...)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arizona
Wielki Wszechwiedzący
Dołączył: 18 Lut 2009
Posty: 2931
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 1:24, 18 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
someone_like_me napisał: | Wow Arizona...
moja fikcja opiera się w pewnym stopniu, choć jak na razie małym, że nie jesteśmy jedynym krajem, który potrafi się tak dobrze bawić i był wychwalany na koncercie przez KOL
|
oczywiscie ze nie jestesmy jedną publicznoscią, którą chwalą to jest chyba kurde oczywiste!
to są takie koncertowe dobre maniery. Tylko różnie to bywa... od "you're so kind" poprzez "you're amazing" dalej "the most amazing" i "the best" az po "we love You"
Ostatnio zmieniony przez Arizona dnia Sob 1:27, 18 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
someone_like_me
Wielki Wszechwiedzący
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 2059
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 1:27, 18 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
no fakt...ale jaka fanka/fan Kol tego nie pragnie...być tym jedynym xD
|
|
Powrót do góry |
|
|
someone_like_me
Wielki Wszechwiedzący
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 2059
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 0:09, 16 Lip 2009 PRZENIESIONY Sob 11:15, 18 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
nagini06 napisał: | Pamietam wróciłam do domu podekscytowana, zaczelam domownikom opowiadac jak to cudownie bylo, nawet powtarzac slowa Caleba (chociaz ich to tam malo obchodzilo, siostra tylko chciala wiedziec jak Placebo zagrali), a potem zaraz weszlam do neta szukajac relacji innych osob i tu ZDZIW... Widze ze malo komu sie podobało... WTF??
teraz czekam na relację Teraz Rocka, jak po KOL pojada to chyba przestane ta gazete kupowac (a nie, mam prenumetate heh).
Ja o mało sobie koncertu nie zepsułam... Poszlam blizej pod scene, koncert juz sie mial zaczac, a ja nie moglam nawet podskoczyc, nie widzialam nawet telebimow! ale na szczescie wycofalam sie i przynajmniej sie ubawiłam:) |
moja mam chciała mnie wyrzucić z domu tak ją dręczyłam dokładną relacją z koncertu, ciagle chyba przez tydzień, powtarzałam jej 'rany, mamo jaki Caleb był zadowolony' 'a ten jego monolog, jak im się podobało, a solówki Matta, nie mówiąc już o tym jak Caleb śpiewał...wiesz, że przyjadą jeszcze do nas?'(oczywiście to tylko czesc ;D ) zachowuje się jak psychofanka xD
ja stałam z tyłu i z jednej strony bardzo dobrze zrobiłam, bo mogłam sobie przynajmniej poskakać potańczyć
|
|
Powrót do góry |
|
|
BM
Wielki Wszechwiedzący
Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 2403
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ostrów Wlkp. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:14, 16 Lip 2009 PRZENIESIONY Sob 11:15, 18 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
O to właśnie chodzi - o "szołmeństwo". Ludzie chyba narzekali na koncert bo Caleb nie rzucał się na scenie ani nie mieli "układów choreograficznych" jak jakieś gwiazdki pop.
Przecież w koncercie rockowym chodzi o muzykę a nie o wizualizację czy świrowanie na scenie jak Prodigy czy coś (bez obrazy ).
I właśnie pod względem muzycznym nie mógł nikt narzekać, serio.
A Caleb miał kontakt z publiką, więc o co właściwie ludziom chodzi?
Chyba o to, że ich mało znają i nie mogli w pełni cieszyć się koncertem.
Albo się w mediach nasłuchali o wielkich gwiazdach KOL, jak to wszędzie trąbiono, i wyobrażali sobie nie wiadomo co albo jeszcze gorzej - przez tą gadkę zrazili się do nich...
Naprawdę nie wiem. No, ale ja jestem stronnicza, prawda
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arizona
Wielki Wszechwiedzący
Dołączył: 18 Lut 2009
Posty: 2931
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:00, 16 Lip 2009 PRZENIESIONY Sob 11:15, 18 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
BM napisał: | O to właśnie chodzi - o "szołmeństwo". Ludzie chyba narzekali na koncert bo Caleb nie rzucał się na scenie ani nie mieli "układów choreograficznych" jak jakieś gwiazdki pop.
Przecież w koncercie rockowym chodzi o muzykę a nie o wizualizację czy świrowanie na scenie jak Prodigy czy coś (bez obrazy ).
I właśnie pod względem muzycznym nie mógł nikt narzekać, serio.
A Caleb miał kontakt z publiką, więc o co właściwie ludziom chodzi?
Chyba o to, że ich mało znają i nie mogli w pełni cieszyć się koncertem.
Albo się w mediach nasłuchali o wielkich gwiazdach KOL, jak to wszędzie trąbiono, i wyobrażali sobie nie wiadomo co albo jeszcze gorzej - przez tą gadkę zrazili się do nich...
|
dokladnie tak jak mówisz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Taper jean girl
Ciekawski
Dołączył: 06 Lip 2009
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 0:18, 18 Lip 2009 PRZENIESIONY Sob 11:16, 18 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Nawet czesc ludzi ktora ich lubi pojechala po nich, że niby zagrali piosenki ideantycznie jak na plycie. No i co z tego?!?!? To tylko swiadczy, ze dobrze graja na zywo a ich płyta to nie działo techniki tylko talentu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
BrokenHome
Dołączył: 12 Lip 2009
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 5:48, 18 Lip 2009 PRZENIESIONY Sob 11:16, 18 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
totalnie się zgadzam!!! zagrali genialnie!! ;-)))
|
|
Powrót do góry |
|
|
Talihina
Monotematyk
Dołączył: 09 Kwi 2009
Posty: 975
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: prawie Gdańsk ;D Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:16, 18 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Arizona napisał: |
someone_like_me napisał: | Wow Arizona...
moja fikcja opiera się w pewnym stopniu, choć jak na razie małym, że nie jesteśmy jedynym krajem, który potrafi się tak dobrze bawić i był wychwalany na koncercie przez KOL
|
oczywiscie ze nie jestesmy jedną publicznoscią, którą chwalą to jest chyba kurde oczywiste!
to są takie koncertowe dobre maniery. Tylko różnie to bywa... od "you're so kind" poprzez "you're amazing" dalej "the most amazing" i "the best" az po "we love You" |
No i nie zapomnijmy "you're sexy"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nehan
Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob 11:07, 18 Lip 2009 PRZENIESIONY Sob 11:16, 18 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Ja bym się zadowoliła samym usłyszeniem Kingsów na żywo, jednak ten koncert w Gdyni przerósł moje najśmielsze oczekiwania. Niespodziewałam się, że będzie aż tak dobrze. Zresztą dobrze nie obrazuje tej rewelacyjności
Szkoda, że był to festiwal, bo przez to było tam wielu przypadkowych ludzi, którzy czekali na kolejne koncerty i nie byli dobrze nastawieni do KOL z założenia i może to oni potem podsumowali ich na nie? Przykro mi było strasznie, jak patrzyłam i słuchałam tych pod sceną, którzy okropnie narzekali, a okupowali miejsca pod sceną, albo na dziewczynki, które stękały i mówiły, że to chyba nie jest tego warte - stojąc przy barierkach, a byli tacy, którym byc przy nich zależało, ale się nie udało. Chyba wyszło, że w tym temacie wróciłam do wrażeń z koncertu, ale same zaczęłyście
A nawiązując jeszcze do tych twierdzących, że na koncercie musi brzmiec jak na płycie: dla mnie KOL brzmiało zdecydowanie lepiej, niż studyjnie, a to sprawia, że dany zespół cenię jeszcze bardziej
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arizona
Wielki Wszechwiedzący
Dołączył: 18 Lut 2009
Posty: 2931
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:17, 18 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Talihina napisał: |
Arizona napisał: |
someone_like_me napisał: | Wow Arizona...
moja fikcja opiera się w pewnym stopniu, choć jak na razie małym, że nie jesteśmy jedynym krajem, który potrafi się tak dobrze bawić i był wychwalany na koncercie przez KOL
|
oczywiscie ze nie jestesmy jedną publicznoscią, którą chwalą to jest chyba kurde oczywiste!
to są takie koncertowe dobre maniery. Tylko różnie to bywa... od "you're so kind" poprzez "you're amazing" dalej "the most amazing" i "the best" az po "we love You" |
No i nie zapomnijmy "you're sexy" |
właśnie!!!!
P.S przenioslam troche postow z watku "KOL w radiu, rv..." bo wyszlo nam recenzowanie ich wystpeu na HOF
Ostatnio zmieniony przez Arizona dnia Sob 11:19, 18 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|