Heineken Open'er Festival 2009

Taper jean girl

To już myślam, że tylko ja tam uroniłam łze. Knocked up ma to do siebie...

Ja tylko żałuje, ze nie widzialam sceny nawet przez chwile. OK jak skoczyłam kilka razy a nikt inny tego nie robił to ok. Dzieki Bogu, że były telebimy.

JeanGirl

Niestety do was nie dotarłam ale i tak było świetnie.Koncet cudowny, poprostu wspaniały.Mamy piękne wspomnienia co dziewczyny?Faktycznie chłopcy dali czadu.swietnie się bawłam:)Więcej nie mogę napisać jestem jeszcze w szoku:P

someone_like_me

czy mi sie zdaje czy na wejście poleciała muzzyka klasyczna?

Charmer

Tak jak zawsze Very Happy

Requiem bodajże.

someone_like_me

ich wejście od razu przypomniało mi wejście Muse

Charmer

Chyba wszystkie ich dziewczyny były! Very Happy

Coś tak myślę, że mamy jak w banku, że jeszcze raz przyjadą! Smile

Wszyscy tam śpiewali i tańczyli, niesamowite to było!

maja

Ja tez jestem pewna, że przyjadą. Widac było po twarzach, że bawią się super (szczególnie najbardziej patrzyłam na Matta i Caleba, ciągle byli uśmiechnięci)

Charmer

I pod koniec, jak Matt się ciągle uśmiechał, jak już schodzili ze sceny, i Caleb "grający" na tym keyboardzie Very Happy

To chyba było najlepsze z całego koncertu - ich radość i zdziwienie, jak świetną publicznością jest Polska.

Luśka

Ej, to faktycznie może być ich najlepszy występ, przynajmniej na festiwalu, bo nie widziałam w necie, żeby gdzieś jeszcze się tak bawili, jak wy opisujecie. I mówię tu przede wszystkim o zespole, bo to miło, że fajnie im się grało Very Happy

someone_like_me

właśnie Caleb XD to co zrobił jak schodził... tylko Jared...był taki dziwny

Arizona

Na 100% na końcu był Black Thumbnail, Caleb kopnął mikrofon i juz go nie podniesiono nim zeszli ;)

mówił bardzo dużo :) faktycznie byli wszyscy pozytywnie zaskoczeni naszym przyjęciem (a ja byłam zaskoczona uśmiechami Jareda! - bezcenne! był o wilele bardziej zadowolony niż zwykle! aż zaczęłam żałować ze nie jestem po jego stronie)

z koszulkowym rzedem było tak, ze mimo tego iż stałyśmy przy bramce po 7 osobach, a bramka była pierwsza z brzegu, to zaczeli wpuszczać jakoś od ostatnich bramek, wiec elegancko obserwowałyśmy zza zamkniętej bramiki jak ludzie biegnąć zająć "nasze miejsca". Ja sie wbiłam do 2 rzedu za fanami placebo, którzy na szczescie pomogli rozwiesic transparent, z drugiej strony podobnie, wiec obydwa wisiały :D (chociaz nas nie bylo praktycznie w 1 rzedzie - chyba tylko Ichabod stala w 1 rzedzie, ja w polowie koncertu wcisnelam sie pomiedzy placebowców, ale było jakies kilkanascie cm wiec stałam bokiem ;) musiało to wyglądać komicznie (ale bawiłam sie od tego czasu lepiej). Nawet gdybyśmy przyszły o 14.00 nic by to pewnie nie zmieniło, chyba ze wszytskie bramki otworzonoby równo (jak w kazdym normlanym kraju ;))

Darrin (mój ulubiony techniczny ;)) nawet zaczął robić zdjęcia tłumowi i chyba transparentom, chyba to ich ruszyło, bo przeciez to nie byl pierwszy festiwal na jakim grają... ;) na koncertach nigdy członkowie crew nie robią zdjeć, a tu i Darrin (zrobił chyba z 20 jak nie wiecej fotek) i techniczny Jareda, to samo :lol:

niestety Caleb nic nie powiedział o transparentach ze sceny i szczerze mówiąc jestem zawiedziona :( gdyby taką akcję przygotowano dla FNM czy Gossip byliby wrecz zachwyceni ze mogą z publicznoscią o tym porozmawiać, ale Caleb jest chyba zbyt nieśmiały ;) mam nadzieje ze sie rozkręci, jesli chodzi o kontakt z publiką, i na nastepnym juz indywidualnym mam nadzieje wystepie bedzie z nami rozmawiał ;)

póki pamietam zapiszę kilka rzeczy, które Lebek mówił :)
- to nasz pierwszy koncert tutaj i nie wiedzieliśmy czego się spodziewać, ale jesteście niesamowici / it's our first show here in Poland, backstage we were talking that we don't know what to expect, but You're increddible"
- mamy piękną noc, dobrze się bawicie? "It's a beautifull nigt out her, are You having a good time?"
później było to coś o dziewczynie, ale okazuje sie ze kazdy słyszał co innego ;) ja usłyszałam, ze miał problem z dziewczyną i teraz sie napije (podobnie jak w Berlinie), ale moze mi sie to zlało jakoś w tym amoku (co pół minuty kogoś wynosili akurat nad moją głową, albo obok wiec tez musiałam uważać zeby mi kregosłupa nie złamali zamiast patrzec na scene :/)
- czuję się sexy tutaj :D czy wy czujecie się sexy? "I'm feeleing sexy right now on stage! Do You feel sexy?"
- crazy
- wow
- dzisiaj gra po nas duzo zespolów, swietnych zespołów, ale jesli bedziecie sie tak dalej bawic to nie schodzimy ze sceny ;P "There gonna be few more bands after us today, a great bands, but if You people keep that up, were not going anywhere" :D "just kidding" ;)
- jesteście szaleni i po czymś takim jesli będziecie nas chcieli to na pewno zagramy znów w Polsce, to najlepsza publiczność tej trasy! "You are so amaizng, crazy, and after that if You only want us back we'll surely will come! It's the best crowd on this tour!"

:D

poza tym oczywiście kupa min, uśmiechów, kostka przyklejona do czoła :lol: i w pewnym momencie stanął na krawedzi sceny i wachał się czy nie zejsc po tych schodkach, ale sie wycofał :(

Matt i Jared zachwyceni, takiego zadowolonego Jareda nie widziałam na żadnym z koncertów na których byłam... :D i jak ładnie się żegnali :D naprawde widać było że im sie podobało, to nie było udawane, zresztą juz Darin robiąc zdjęcia i pokazując nam "thumb upy" pokazał, ze robimy zaje....ste wrazenie.

Ludzie byli cudowni, śpiewali większość piosenek, a najbardziej podobało mi się kiedy zrobili to czego brakowało w Berlinie :lol: po tym jak Caleb tradycyjnie juz ;) wypił na scenie wódkę wszyscy (a przynajmniej przód) zaczeliśmy skandować "cheers, cheers, cheers, cheers"

Z osobistych najlepszych momentów to śpiewałam razem z Calebem wszystko, ale on śpiewał jakby ze mną, patrząc prosto na mnie całe 2 wersy Knocked Up "I don't care what nobody says no I'm gonna be her lover" (najpierw myslalam ze to byl wers o dziecku ale teraz sobie dokladnie odtworzyłam jak potem smiec mi sie chciało jakos kiedy spiewał zaraz po tym "Always mad and usually drunk, but I love her like no other"). To było coś ;) taki sobie przypadek, ale zamarłam wtedy (było na tyle daleko ze nie msuiałam uciekać ze wzrobiek na Jareda jak w kolonii hehehe)

na indywidualny koncert zabierzemy transparent (jeden który został, bo drugi został skradziony :( (mogłysmy go zdjąć dopiero po prodigym, bo wcześniej w 1 rzedach nie mozna bylo nawet igly wlozyc a co dopiero porsic postronnych ludzi aby mordowali sie z odwiązywaniem naszego transparentu)

pewnie o czymś zapomniałam bo padam na twarz, niedawno wrocilam...

edit:

dla porównania setlista z Belgii (taka sama :(

1. Be Somebody Play Video
2. Taper Jean Girl Play Video
3. My Party Play Video
4. Molly's Chambers Play Video
5. Red Morning Light Play Video
6. Fans Play Video
7. California Play Video
8. Closer Play Video
9. Crawl Play Video
10. Four Kicks Play Video
11. Charmer Play Video
12. Sex on Fire Play Video
13. The Bucket Play Video
14. Notion Play Video
15. On Call Play Video
16. Slow Night, So Long Play Video
17. Knocked Up Play Video
18. Manhattan Play Video
19. Use Somebody Play Video
20. Black Thumbnail Play Video

Talihina

Dla mnie ten koncert był niesamowity! Po pierwsze - pierwszy raz widziałam Kingsów na żywo (jeszcze nie mogę uwierzyć, że naprawdę tam byłam Smile

) i wszystko było świetne - zespół, publiczność (oprócz tego, że inni ludzie chcieli mnie stratować, już nie mówiąc o akcji gdzie dziewczyna z Łotwy czy skądś tam ciągnęła Polkę za włosy - miałam strach w oczach), ale byłam mega zaskoczona, że publiczność śpiewała z zespołem większość piosenek. Tego się nie da opisać.

A radość chłopaków wynagrodziła wszystkie siniaki, ból szyi, karku, nóg, pęcherze itp. Nie wiedziałam czego spodziewać się po polskiej publiczności, ale jestem dumna z naszego kraju! (ale to pompatycznie brzmi Wink

). No i taniec Caleba i jego ruchy.............. Smile

To było piękne! Szczerze powiedziawszy zwracałam uwagę głównie na Caleba, no ale Matt też mnie zachwycił. Ja ich kocham wszystkich! Smile

A co do innych koncertów.Koncert O.S.T.R.-ego nawet mi się podobał. On zawsze wie jak rozgrzać publikę. szkoda tylko, że nie znałam większości piosenek (shame on me). Placebo mnie oczarowali! Jako była (a może po koncercie nie taka była) fanka Placebo szalałam bardziej niż na KOL, bo w końcu nikt nie próbował mnie zabić ani zepchnąć na ziemię i mogłam wyskakać się do woli. A uśmiechy Briana Molko - rozpływałam się Smile

Bardzo, bardzo, bardzo, bardzo podobał mi się ich koncert! Smile

"Battle for the sun" nabrało dla mnie zupełnie nowego brzmienia! Smile

A Prodigy.... WOW! To było dla mnie takie przeżycie - w typie "Które marzenie z dzieciństwa chciałabyś spełnić" i zdecydowanie zobaczyć Prodigy na żywo to było to! Zagrali większość klasyków "Voodoo people", "Poison",Breathe" Firestarter". W pewnych momentach tylko stałam i gibałam się , bo nie mogłam otrząsnąć się z szoku, że ich widzę na żywo. Pewnie moje wrażenia są wyolbrzymione, ale tak to jest jak się spotyka zespół, który się uwielbiało w młodości (a przecież taka stara nie jestem Wink

). No i najbardziej magiczny moment - gdy wszyscy "zeszli w dół" przy "Smack my bitch up"... Smile

Zobaczyć KOL na żywo to było COŚ przez duże C, i nie mam do czego porównywać tego koncertu, bo na innych ich koncertach nie byłam, ale fakt, ze wciąż chodzę po domu rozemocjonowana i nucę sobie ich piosenki pod nosem musi o czymś świadczyć! Smile

atrmac

Nooo....gdyby nie to wynoszenie ludzi na rękach byłoby prawie idealnie...rozumiem jak ktoś zemdleje czy coś, ale jak ktoś "jedzie" na rękach z tyłów publiki to już dla wątpliwych, szczególnie dla innych.... Smile

wrażeń... Najbardziej tragikomiczne było jak jedną dziewczynę "wieżli", a potem jakaś grupka innych lasek ją olała i......zaglebowała Smile

Countrygirl

ej a znalazl ktos moze w internecie jakies wypowiedzi chlopakow po koncercie w polsce ? Smile

someone_like_me