|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
DomFollowill
Maniak
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 1708
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krośnieński Zasiedmiogórogród Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:51, 21 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
alxLucifer napisał: |
day_old_blues napisał: |
DomFollowill napisał: | Jednak Jessie wydaje się osobą, która pozwoli mu na dalsze bycie sobą Tą nadzieją żyję |
I tej wersji się trzymajmy |
Na wieki wieków |
AMEN!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kolka
Monotematyk
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 1260
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: MMz-WWa
|
Wysłany: Pon 15:39, 22 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
alxLucifer napisał: |
Nie jesteś sama ja mam podobnie, bo czasem gdy o artystach jest zbyt głośno ich muzyka traci na wartości, a oni się robią na "fajnych", a fanom pozostają wspomnienia... Przedtem nawet myślałam, że trochę samolubne z mojej strony, ale w zasadzie to tylko obawa przed destrukcyjną mocą sławy. Ale myślmy pozytywnie Olu... KOL przetrwają, już teraz chyba chcą wrócić do dawnych czasów: patrz Devil song |
odpowiedzi na wiele z zadanych wcześniej pytań udzieli nam najbliższa płyta – pierwsza od przełomowego albumu, po którym cały świat rzucił się na KOL. Przyznam się, że z niepokojem czekam na ten album, bo niby z jednej strony mamy Lucyfera, który jeśli ma być zwiastunem tworzonego krążka to ho ho, może być pięknie, do tego wypowiedzi chłopaków o większej surowości brzmienia, ale z drugiej strony nigdzie nie jest napisane, że ta piosenka ma cokolwiek wspólnego z nową płytą, a i przy okazji OBTN mówili, że się bardziej zaangażowali politycznie, a to bardziej widać w całej jednej piosence… Wypada tylko poczekać do jesieni i wszystko będzie jasne. Wiem, że nie powinnam negatywnie mówić o czymś, czego jeszcze nie ma, ale nie potrafię odpędzić od siebie myśli o ewentualnym rozczarowaniu i tego ile King of Leon pozostanie w King of Leon AD 2010
|
|
Powrót do góry |
|
|
Juxine
Zainteresowany
Dołączył: 23 Wrz 2009
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zabrze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:12, 22 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Tak jest z każdym nowym albumem ulubionego artysty bo wiadomo, oczekiwania są spore a nie wiadomo czy chłopaki dadzą rade i nas "zaspokoją" Pamiętam jak czekałam na OBTN i potem byłam tak kurewsko szczęśliwa że wydali kolejną zajebistą płytę. Mam nadzieję że tak będzie i tym razem, przecież to w końcu Kings of Leon, c'nie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kolka
Monotematyk
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 1260
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: MMz-WWa
|
Wysłany: Pon 16:27, 22 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
moje rozterki pewnie wynikają z tego, że już od wieków nie miałam ukochanego zespołu, na którego płyty czekało się jak na zbawienie . Ostatnim, który dostąpił tego zaszczytu był Soundgarden, który rozleciał się, zanim zdążył nagrać coś słabego:)
Inna rzecz - jak uczy historia, nie ma zespołu/wykonawcy, który trzymał rewelacyjny poziom przez więcej niż 4-5 płyt i tego się boję
|
|
Powrót do góry |
|
|
Juxine
Zainteresowany
Dołączył: 23 Wrz 2009
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zabrze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:42, 22 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Ja tam w nich wierze i nawet nie wyobrażam sobie żeby nowa płyta mogłaby mi się nie spodobać ^^
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kolka
Monotematyk
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 1260
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: MMz-WWa
|
Wysłany: Pon 16:56, 22 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Juxine napisał: | Ja tam w nich wierze i nawet nie wyobrażam sobie żeby nowa płyta mogłaby mi się nie spodobać ^^ |
bo w rzeczywistości nie istnieje coś takiego, jak "Kings of Leon nagrywa słabą płytę" (oksymoronem to się chyba zowie ).
|
|
Powrót do góry |
|
|
alxLucifer
Monotematyk
Dołączył: 18 Lut 2010
Posty: 915
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:17, 22 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Chyba nikt z nas nie wierzy w słabą płytę i wszyscy trzymamy kciuki za chłopaków.
Ostatnio w jakimś wywiadzie mówili, że mają już nagrane 6 piosenek i pracują nad dalszymi. Ciekawe co nam zaserwują, mnie aż skręca z niecierpliwości.
A co zaangażowania politycznego, to wielka niewiadoma, jeden kawałek na pewno się wybroni, a jeżeli zrobią całą płytę w takim klimacie to... nie wiem. Póki co poczekamy zobaczymy i poinsynuujemy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
roja
Zwolennik
Dołączył: 11 Gru 2008
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Silesia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:23, 22 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
dobra, teraz nie bijcie mnie tylko.
ale czy tylko ja mam takie wrażenie, że teksty KOL zostawiają wiele do życzenia. jak dla mnie wszystkie są o tym samym i mało który ma jakiś głębszy sens.
jestem przyzwyczajona do tego, że w każdej piosence w której się zakochuje odnajduję jakiś fragment tekstu który jest mi bliski, coś znaczy.
u Kingsów, choć piosenka jest piękna, muzyka idealna, głos Caleba nieziemski, to jak spoglądam w tekst nic mnie nie rusza.
ciekawa jestem czy to tylko moje spostrzeżenie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
alxLucifer
Monotematyk
Dołączył: 18 Lut 2010
Posty: 915
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:44, 22 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Roja częściowo się z Tobą zgodzę, wcześniej już przemknęła mi taka myśl przez głowę, ale była trochę niejasna. Tymczasem teksty są dość fragmentaryczne i monotematyczne.
Obiektywnie przyznaję, że pisanie tekstów traktują może trochę zbyt "po macoszemu" (pisze je Caleb najczęściej pijany), co tworzy czasem hermetyczny efekt, zrozumiały tylko dla niego. Ale kiedy Caleb przy okazji jakiegoś wywiadu opowiada swój zamysł artystyczny tekstu piosenki to interpretacja jest zdecydowanie łatwiejsza. Niemniej jednak mogliby się poprawić w tej kwestii, dla porównania teksty Nutiniego, pisane zawsze po kilku "dymkach" są ciągle piękne, np. Growing Up Beside You albo Simple Things..
Dodam, jednak że Paolo określa się wyrażnie jako "songwriter" a przecież żaden z członków KOL nie określa się w ten sposów, więc można im wybaczyć nieporadność w tym względzie.
Podczas pisania tego postu przyszedł mi do głowy psikus: jak brzmiałby tekst napisany przez Jareda? Czy miałby głębszy sens niż twórczość Caleba?
|
|
Powrót do góry |
|
|
DomFollowill
Maniak
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 1708
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krośnieński Zasiedmiogórogród Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:26, 22 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Akurat dla mnie ich teksty są jasne... To znaczy nie chodzi mi o dosłowne tłumaczenie. Kiedy ich słucham, staram się sobie wyobrazić co chciał Caleb przekazać, w jakiej był sytuacji, co go natchnęło... Te słowa uderzają we mnie z taką siłą... Czuje jakby były pisane specjalnie dla mnie... Ja po prostu moimi zawiłymi rozmyślaniami odkrywam sens tych tekstów. Nie potrafię tego nikomu opowiedzieć.. Nie raz przydarza się, że kiedy słucham np. "Closer", przed oczyma przewijają mi się obrazy, które przekazują mi treść piosenki (nie żebym była psychiczna).. Wiele razy popłynie jedna, niekontrolowana łza... Wiem, że to dziwne i nie zrozumiałe ale niewielu ludzi potrafi mnie pojąć...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Juxine
Zainteresowany
Dołączył: 23 Wrz 2009
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zabrze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:03, 22 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
DomFollowill napisał: | Wiele razy popłynie jedna, niekontrolowana łza... Wiem, że to dziwne i nie zrozumiałe ale niewielu ludzi potrafi mnie pojąć... |
Znam to doskonale. Szczególnie przy Closer, Cold Desert, nawet US. Może nie wszystkie teksty do mnie trafiają i znajduję w nich coś dla siebie ale na pewno nie są bezsensowne.
Przytoczę cytacik: "[...]Calebowi udało się stworzyć zestaw najbardziej dojrzałych tekstów w swoim dorobku. Przepełnionych samotnością i tęsknotą za domem rockowego wagabundy(Use Somebody), goryczą człowieka, który stracił wiarę ale podejmuje wysiłek odzyskania jej (Cold Desert) i przeświadczeniem że żaden związek - czy to człowieka z drugim człowiekiem, czy człowieka z jego własnym krajem-nie może być nigdy wzięty za pewnik(Crawl).[...]Manhattan,który choć pozornie jest poświćeony szaleńczej zabawie, jest hołdem dla Indian i ich nierównej walki z białym człowiekiem."
|
|
Powrót do góry |
|
|
roja
Zwolennik
Dołączył: 11 Gru 2008
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Silesia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:29, 22 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
dla mnie te teksty są tak jakby pominięte, chłopcy skupiają się bardziej na muzyce. niestety nie potrafię sobie wyobrazić o czym myślał Caleb i przy tym kiedy muzyka porusza, tekst przeczytany na sucho bez dźwięków jest dla mnie jednym wielkim bełkotem. nie mówię o wszystkich, bo na przykład cenię sobie bardzo knocked up i closer.
niestety najgorszym rozczarowaniem było kiedy usłyszałam mcfearless i się całkowicie w niej zakochałam, a tu patrzę w tekst i widzę tylko jakieś pojedyncze zdania, których nie potrafię zrozumieć [i chyba nie chodzi tutaj tylko o moje umiejętności z języka angielskiego].
alxLucifer napisał: | Podczas pisania tego postu przyszedł mi do głowy psikus: jak brzmiałby tekst napisany przez Jareda? Czy miałby głębszy sens niż twórczość Caleba? |
o też jestem bardzo ciekawa co by wyszło. może któryś z chłopaków ma ukryty talent
Ostatnio zmieniony przez roja dnia Pon 22:29, 22 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
alxLucifer
Monotematyk
Dołączył: 18 Lut 2010
Posty: 915
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:26, 22 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
DomFollowill napisał: | Kiedy ich słucham, staram się sobie wyobrazić co chciał Caleb przekazać, w jakiej był sytuacji, co go natchnęło... Te słowa uderzają we mnie z taką siłą... Czuje jakby były pisane specjalnie dla mnie... Ja po prostu moimi zawiłymi rozmyślaniami odkrywam sens tych tekstów. Nie potrafię tego nikomu opowiedzieć.. Nie raz przydarza się, że kiedy słucham np. "Closer", przed oczyma przewijają mi się obrazy, które przekazują mi treść piosenki (nie żebym była psychiczna).. Wiele razy popłynie jedna, niekontrolowana łza... |
Ja też w pewnien sposób przeżywam ich muzykę i niejedna łza popłynęła podczas słuchania, ale jednak tylko z przyczyny całkowitego wczucia się w muzykę i emocje, które przekazuje Caleb, niestety, jego teksty nie mają w sobie jasnego przekazu i nie zawsze mogę je zrozumieć, bardziej zrozumiałe są dla mnie emocje i nastrój danej piosenki.
Choć przyznaję majstersztykiem jest dla mnie "Be Somebody" albo "I Want You".
|
|
Powrót do góry |
|
|
BlackThumbnail
Fan
Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 790
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 0:03, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Doskonale rozumiem wasze uczucia... Tego nawet nie idzie w 100% opisać dokładnie, tego, co czuje się w chwili słuchania ich piosenek. Ja mam czasami wrażenie, że odpływam gdzieś daleko, że liczy się tylko ta chwila, ten moment, że nic mi już więcej nie brakuje. A co do tekstów, to mnie akurat podoba się to, że nie są one do końca jasne i proste. Każdy rozumie je na swój sposób, po swojemu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kolka
Monotematyk
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 1260
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: MMz-WWa
|
Wysłany: Wto 10:58, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
a_NITA napisał: | Mi czasem brakuje szpanerskich gitarowych solowek |
Drogi Matthew,
życzymy sobie takiego wymiatania
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|